Cała sprawa zaczęła się, gdy po wielkim sukcesie Modern Warfare 2, Activision nagle zwolniło owych szefów i wstrzymało wypłaty. West i Zampella wytoczyli wtedy proces o wypłatę zaległych pieniędzy. Za odchodzącym kierownictwem, które stworzyło markę Call of Duty poszło wieli innych wybitnych programistów z IW i założyli oni nowe studio Respawn Entertainment pod skrzydłami Electronic Arts. Activision nie pozostało dłużne i wytoczyło kontrpozew, w którym oskarża byłych szefów IW oraz EA o wspólne tajne rozmowy, w którym rzekomo pracownicy EA mieli przekonywać Westa i Zampellę do założenia nowego studia.
Teraz obaj panowie wytoczyli kolejny pozew przeciwko Activision, którego celem jest unieważnienie kontraktu ze względu na niekorzystne zapisy mówiące o tym, że jeśli West i Zampella zostaną zwolnieni kontrakt traci swą ważność (czyli Acti nie wypłaci i kasy). Bobby Kotick miał im wtedy powiedzieć, że zwolnienie ich nie wchodzi w rachubę, dlatego też podpisali kontrakt. Jak widać, jest jak jest.
Jeśli dawni szefowie IW wygrają ten proces, staną się współwłaścicielem marki Modern Warfare, i wtedy mogliby wydawać grę z taką właśnie nazwą.